-
Piekło Niemądrych Powiedzeń
Pracowałam już długo w Głównym Urzędzie ds. Mechanizmów Świata. Poznałam na wylot wszystkie komórki i departamenty, wszystkie magistraty i okręgi, mało tego – wiedziałam nawet, jakie pączki lubi pani Gienia z księgowości. Ale gdy dostałam wezwanie na kolejną kontrolę, zdałam sobie sprawę, że w tym jednym miejscu nie byłam jeszcze nigdy. Nigdy nie byłam w Piekle Niemądrych Powiedzeń. Zszokowała mnie już sama nazwa. Bo wiecie, my tu tak na poważnie zarządzamy tymi mechanizmami, mamy urzędy i przełożonych, kierowników i procedury, te wszystkie profesjonalne rzeczy, które w ryzach trzymają świat. A tu masz: Piekło. Jak w taniej opowiastce dla niegrzecznych dzieci. I za pewną ironię losu uznałam fakt, że Piekło znajdowało…